#37 Kasieńka z wyprawą w Norwegii
Spontaniczny odcinek o Kasiowej wyprawie do Norwegii. Pierwszy lot, pierwsze wrażenia, współtowarzyszka i.. fantastycznie niska cena. A jak było w samej Norwegii? Jak przebiegał lot? No i na koniec: czy udało się przywieźć norweskiego łosia? O tym dowiesz się słuchając tego odcinka.
Odcinek przedni, wyprawy można pozazdrościć (zwłaszcza tej przerażająco ogromnej ceny biletów 😉 ). I żeby powrót trwał 30 minut to się naprawdę zdziwiłam…
Z Gdańska do fińskiego Turku są też czasem promocyjne loty, no ale za więcej niż 30zł w obie strony. Później tylko autobus do miasta i… tervetuloa Suomessa 😉
Bardzo fajny odcinek 🙂 Fajnie jakby w przyszłości pojawiało się więcej takich relacji.
Pozdrawiam 🙂
Fajnie 😀 30zł za lot? To ci okazja!
Kurcze, żałuje, ze się nie zdecydowałam :/
Piszę się na kolejną wyprawę, z wielką chęcią! Mam nadzieję, ze dacie mi cynka 🙂
Domki cudne! A brawa dla pilota to forma podziękowania, raczej tylko i wyłącznie 🙂
Dobre ekspresy samoobsługowe są na statoilu i w orlen cafe…a tak to rzeczywiście nigdzie nie ma dobrych.
Pozdrawiam!
Dziękuję za wszystkie komentarze 🙂
Olu, też nie mam pojęcia jak to się stało, że lot z Norwegii do Gdańska trwał tak krótko.
To co, polujemy na tani lot do Turku i lecimy? Już się tak nie boję samolotów 😉
MrMike, podobne relacje z pewnością się jeszcze pojawią (oczywiście jeśli tylko będą podróże), kilka takich odcinków jest już w archiwum – 26, 27, 28 to relacja z wyprawy do Szwecji, zachęcam do odsłuchania 😉
Tak Pawlo, 30 zł 🙂 dobrze usłyszałeś 🙂
Elu, szkoda że się nie zdecydowałaś, ale zapamiętam sobie, że na następną wyprawę jesteś chętna 🙂
Dzięki za info o kawach na stacjach benzynowych, będę musiała spróbować.
Pozdrawiam wszystkich komentujących i pozostałych słuchaczy również!
Kasiu, ja coraz poważniej zastanawiam się nad tym Turku (najtańsze połączenia to 100zł za obie strony, tyle, że nie ma możliwości powrotu w ten sam dzień). No i nie mówiąc już o tym, że ktoś tu musiałby się tłuc jeszcze pół dnia do Gdańska… Ale bądźmy dobrej myśli pozdrowienia!
Olu bodaj w czwartki czy soboty jest przylot o 18 a wylot o 22 Co do cen.. wystarczy troszkę zapolować na odpowiednie taryfy.. swoją drogą szykuje się widzę redakcyjna wyprawa do Finów i hyhy Finek.. też się piszę.. no i fajnie byłoby z nimi dziebko pobalować. Jakiś dzień czy dwa by nie zaszkodził myślę.. tylko te cenki..
Przednia relacja. Mój Brat mieszka w Norwegii i twierdzi, że paszport potrzebny nie jest. Norwegia co prawda w Unii nie jest, ale jest w Schengen. A pod koniec roku zapowiada się nowy podkast – norweski – bo mojego Bro już tym medium zaraziłem…
Przyszłam tu złożyć życzenia. Od nas obojga
Poznańskie słowiki nie skrzeczą. Pozdrawiają :p