Przedświąteczne łosie

Grudzień to taki wyjątkowy miesiąc. Rodziny szykują prezenty, dzieci cieszą się z nich oraz wolnego, a my.. my poszukujemy kolejnych okazów do łosiokolekcji.

Kasia kilka dni temu wyciągnęła mnie do centrum Manhattan, by zerknąć na termiczne kubki w starbucks. Nieopodal kawiarni, ustawiono mini ryneczek z drewnianymi straganami, zaopatrzonymi w świąteczny asortyment. Bez chwili zastanowienia, podszedłem poprzeglądać co mają ciekawego..

Szczególnie zainteresowały nas dwa łosie, które wyróżniały się wśród łosiopodobnych, świątecznych stworków. Pierwszy raz od paru lat zobaczyliśmy odwzorowane prawdziwie poroże łosia. Łosia z prawdziwego zdarzenia, w dodatku za dość przystępne pieniądze. Łosie miały bardzo dokładnie odwzorowane szczegóły, co wśród wszechobecnej chińszczyzny jest rzadko spotykane. Obiecaliśmy Pani kupić jednego z nich (a były dwa) za kilka dni i wróciliśmy do domku.

Dzisiaj, wracając z sądu gdzie składałem dokumenty dotyczące naszego serwisu, podjechałem po wspomnianego łośka. Gdy prosiłem o jednego z nich zorientowałem się, że nie są one identyczne. Nie mogąc się zdecydować którego odtrącić wziąłem oba. Przy okazji dołożyłem jednego świątecznego łosio-renka. Sympatyczna Pani była tak zadowolona, że klient wrócił zgodnie z danym słowem, iż opuściła parę złociszy na cenie końcowej. W ten sposób kolekcja łosiątek została powiększona o trzy nowe nabytki.. spójrzcie sami jakie piękne..



Dwa pierwsze łosie, kosztowały po 20zł/sztukę, natomiast ten świąteczny 9zł. Rozglądajcie się.. fajne łosie mogą być wszędzie.. 🙂

Rafał

Przepada za pięknem szwedzkich krajobrazów i poszanowaniem człowieczeństwa, które czuć na północy na każdym kroku. Nie wyobraża sobie lepszego miesjca na ziemi.

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.